Turystyka na talerzu. Kulinarna podróż kubków smakowych

Dla wiecznie zapracowanych i tych, którzy nie mogli pozwolić sobie na odpoczynek w najgorętszych miesiącach lata, październik, listopad, a nawet grudzień, mogą być równie atrakcyjnym okresem urlopowym. A to za sprawą nowego trendu, który na dobre zagościł w Polsce i na świecie. Według raportu Food Travel Monitor 2016 przeprowadzonego przez World Food Travel Association nawet 95% amerykańskich turystów jest zainteresowanych doświadczaniem unikalnych doznań kulinarnych podczas podróży. Szacuje się, że w stosunku do 2013 roku nastąpił wzrost aż o 47%. Dlaczego warto udać się w podróż kubków smakowych?

Dla wielu podróżników potrawy i napoje, to nie tylko jeden z elementów turystycznych wypraw, ale też główny czynnik determinujący kierunek wyjazdu. Ciekawa oferta gastronomiczna kraju to aspekt brany pod uwagę równie często, co dogodna lokalizacja, klimat i atrakcje turystyczne. Co więcej, za sprawą zwiększającej się liczby tego typu szlaków, odsetek osób podróżujących w poszukiwaniu doznań smakowych ciągle rośnie. Fenomen ten zauważalny na niemal każdym szczeblu wiekowym, szczególnie zaś widoczny jest wśród pokolenia milenialsów. Aż 69,4% z nich, to poszukiwacze nowych, kulinarnych doświadczeń.

Pomysł na tego typu turystykę zrodził się na kanwie food festiwali, przeżywających aktualnie renesans targów żywności czy regionalnych festynów potraw i alkoholu. Street Food Festiwal w Kolonii, Targi Dobrego Wina i Jedzenia w RPA czy Festiwal Ostryg w Arcata Bay w Kalifornii. To dzięki tego typu wydarzeniom zmieniło się spojrzenie na lokalne produkty i unikalne potrawy poszczególnych regionów świata. Platformy społecznościowe zalewają informacjami o tematyce kulinarnej. Niesłabnący trend jest dodatkowym motywatorem dla osób ciekawych świata. Smak to w tym wypadku kolejny zmysł, którym można poznać nowe miejsce i głębiej obcować z kulturą.

Egzotyczna podróż ze smakiem

Dla tych, którzy do odpoczynku potrzebują słońca wspaniale sprawdzą się tropikalne wyspy. Okres zimowy to wbrew powszechnemu mniemaniu idealny moment na urlop. Na Dominikanie sezon trwa od grudnia do lutego, wtedy mamy tzw. porę suchą, dzięki czemu powietrze nie jest tak parne, jak w okresie letnim. Na miejscu czeka na nas kulinarna uczta egzotycznych smaków. Popularną potrawą jest m.in. mangu, czyli kasza z bananów typu platan, z jajkiem na twardo i smażonym salami z cebulą. Regionalnym przysmakiem jest również Sancocho, które zazwyczaj składa się z kilku typów warzyw i nawet siedmiu rodzajów mięsa.

Kenia to drugi z egzotycznych zakątków świata, który kusi niepowtarzalnym krajobrazem afrykańskiej sawanny, lazurową wodą i niespotykanym zestawem potraw, których smaku nie oferuje tradycyjna Polska kuchnia. Jednym z najpopularniejszych dań jest Ugali, płatki kukurydziane lub kluski z mąki kukurydzianej, podane z gulaszem lub sosem warzywnym. Turyści mogą spróbować też Nyama Choma – czyli koziej pieczeni przygotowanej na otwartym ogniu. Wielość smaków, świeżość produktów i niespotykane zestawienia smakowe są coraz częściej głównym celem podróży.

Cudze chwalicie, swego nie znacie

Polskie dania regionalne nie są tak znane jak potrawy kuchni francuskiej czy włoskiej, jednak korzenie kulinarnych tradycji sięgają wieków. Starannie przekazywane z pokolenia na pokolenie receptury, pełne wpływów etnicznych i kulturowych, królowały na polskich dworach, by teraz stać się częścią szlaków kulinarnych. Przepiórka nadziewana combrem sarnim, sandacz zapiekany w kwaśnej śmietanie od lat reprezentują naszą kuchnię regionalną.

Nasi goście zdecydowanie aprobują polską kuchnię. Pstrąg z masłem ziołowym, tatar a’la Orbison w słoju i dymie, to dania, które wybierane są najczęściej. Nowe trendy wskazują na lokalne produkty, małych dostawców i sprawdzonych rolników. Stawiamy na zdrowe, ekologiczne i sezonowe produkty. Polska kuchnia ciągle zaskakuje, a w najwyższej jakości składników potraw tkwi cały sekret – mówi Marcin Stasiak, szef kuchni Columna Medica.

Polskie nie znaczy tłuste

Podróżując szlakiem kulinarnych tradycji możemy zauważyć, że polska kuchnia coraz częściej zaskakuje lekkością i stawia na zdrowe, ekologiczne produkty. Wprawdzie nadal dominują w niej potrawy mączne, mięsne, smażone na głębokim tłuszczu i podawane z ciężkimi sosami, jednak w wielu miejscach potrawy te poddawane są modyfikacjom poprzez dodanie do nich niecodziennych warzyw, owoców czy ziół.

Niewielu z nas wie, że warzywa i owoce zostały podzielone na pięć grup kolorystycznych. Każda z nich zawiera odpowiedni zestaw składników i minerałów potrzebnych dla naszego zdrowia. Moda na zdrową żywność zapanowała na dobre w polskich domach. Obecnie konsument stał się świadomym smakoszem, który czyta etykiety, wybiera zdrowe produkty i szuka nowych rozwiązań. Nasze podniebienia są bardziej wymagające, dlatego na przykład czarny ryż, komosa ryżowa, czy amarantus to alternatywy dla bardziej kalorycznych i ubogich odżywczo potraw. Dzięki różnorodności smaków chętniej podróżujemy, także po regionach Polski, które mają wiele do zaoferowania. Poznajemy produkty lokalne i ekologiczne, tworzone od pokoleń. Poszerzamy swoją wiedzę i nawyki żywieniowe – mówi Justyna Walerowska-Madej, dietetyk Columna Medica.







POLECAMY TAKŻE: